Fragment opracowania koncepcji połączenia DK 87 z DW 969

Radni jednogłośni w sprawie budowy nowego mostu na Dunajcu.

13 marca 2019 r. podczas obrad Rady Miasta Nowego Sącza, sądeccy rajcy jednogłośnie przegłosowali uchwałę. Dzięki niej prezydent miasta może zawrzeć porozumienie w sprawie budowy nowego mostu na Dunajcu z władzami województwa małopolskiego.

W tym artykule informowaliśmy, o dużym znaczeniu tego przedsięwzięcia dla mieszkańców gminy Podegrodzie.

Uchwała dotyczyła budowy drogi, która ma połączyć ulicę Węgierską w Nowym Sączu z obwodnicą zachodnią miasta na pograniczu Świniarska i Podrzecza. Miałby też powstać nowy most na Dunajcu o długości 700 metrów. Marta Maj, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie przekonuje, że nie będzie to łatwa inwestycja.

Na tym terenie są tory kolejowe, rzeka i linie wysokiego napięcia. Te wszystkie rzeczy utrudniają prace projektantów. Obowiązują nas przepisy i to projektant musi dopracować warianty przebiegu tej drogi i niektóre informacje uzupełnić. 

Podobną uchwałę podjęli w czwartek (14.03) radni województwa małopolskiego. Do 29 marca województwo ma czas na złożenie wniosku o dofinansowanie tej inwestycji z rządowego programu. Sądecki radny Leszek Zegzda i były członek zarządu województwa wpisał budowę tej drogi do planu inwestycyjnego Małopolski. Jak przekonuje droga i most mogą powstać w ciągu 3-4 lat.

Przed nami wydanie decyzji środowiskowej oraz projektowanie i przygotowanie inwestycji. Myślę, że potrwa to do 2020 roku, później trzeba liczyć jeszcze jeden rok na realizacje projektową. Wydaje mi się, że 2023 rok czyli koniec tej kadencji, to szansa na otwarcie tego mostu. 

Mimo, że podjęta uchwała to dopiero wstęp do stworzenia wariantów przebiegu tej trasy, to na sali obrad pojawili się też zaniepokojeni mieszkańcy. Na razie pod uwagę brane są 3 możliwości przebiegu tej drogi. Jeden z wariantów szczególnie niepokoi prezesa firmy Fakro, Ryszarda Florka.

Miasto robi zamieszanie wokół wariantu C. Jest to po to, by zablokować możliwość budowy kolejnych hal produkcyjnych. Jest to teren 20 hektarów, który obecnie jest przeznaczony pod rozwój przemysłu. Miasto chce ten teren wykluczyć, żeby niektórzy sponsorzy mogli drożej sprzedać swoje działki miastu. w cenie 5 milionów za hektar.

Z kolei mieszkańcy tej części miasta nie chcą, by nowa droga przebiegała blisko ich domów. Jednak prezydent Ludomir Handzel uspokaja i podkreśla, że opinia mieszkańców będzie na pierwszym miejscu.

Nie możemy nikogo faworyzować, a o przebiegu zdecydują projektanci i Zarząd Dróg Wojewódzkich. My musimy to skonsultować z mieszkańcami, ponieważ to dla nich pracujemy, a nie tylko dla jednego przedsiębiorstwa. 

Poprzedni zarząd województwa zabezpieczył w budżecie 60 milionów złotych na budowę tej drogi. Teraz maja zostać zaprojektowane dokładne warianty przebiegu trasy, które zostaną poddane pod konsultacje z mieszkańcami.

źródło: rdn.pl