Pestycydy zagrażają zdrowiu dzieci w Polsce
Syrian refugee Mohamad, 11, who picks crop to support his family instead of attending school, works in a field in the Bekaa Valley, Lebanon, Monday, 13 June, 2016. “One of my brothers works in an electricity shop, one works as a cleaner and one picks onions." #ImagineaSchool - In December 2016, some 13.5 million Syrians have been forced to flee their homes and are either internally displaced or have become refugees. Currently, 1 million Syrian refugees are registered in Lebanon, of which half are children. Unregistered refugees are estimated to number around half a million. Before the crisis, Syria had some of the highest literacy and school attendance rates in the Middle East and North Africa. Nearly six years into the violence, half of all Syrian children - or 2.8 million - in Syria and neighbouring countries, are currently out of school. Protracted crises like the one in Syria not only temporarily interrupt children’s education and lives, but they often also close the door on education for a lifetime. Syrians parents are fully aware of the importance of education, but with seven in 10 registered Syrian refugees in Lebanon living below the poverty line, their socioeconomic situation is often so serious that they are left with no choice other than making their children work. Employing children is illegal in Lebanon and failing to meet children’s basic right of education quashes their hope of a normal childhood and impedes them in contributing to future societies. Currently, 183,000 school aged children from Syria are out of school - 49% of all registered Syrian refugee children in Lebanon. The Bekaa valley in eastern Lebanon has the highest concentration of Syrian refugees in the country. The valley is also an agricultural area and land owners in Lebanon often allow Syrians to live on their land in exchange for labour by the family’s children. The typical child labourer in Lebanon is a Syrian boy between 10 and 14 years of age - boys from low income f

UNICEF: Pestycydy zagrażają zdrowiu dzieci w Polsce

W Polsce prawie co dziesiąte dziecko mieszka na terenach o wysokim ryzyku zanieczyszczenia pestycydami, wynika z raportu UNICEF. Organizacja przeanalizowała sytuację w 43. krajach UE i OECD. Polska w rankingu UNICEF znalazła się na przedostatnim, 42. miejscu. Gorzej jest tylko w Czechach.

Stosowanie pestycydów przynosi społeczeństwu wiele korzyści zarówno w rolnictwie jak i w obszarze zdrowia publicznego chroniąc przed zarazkami i wirusami roznoszonymi przez owady, gryzonie i insekty, szczególnie w krajach rozwijających się. Należy jednak pamiętać, że są to substancje, które mogą mieć bezpośredni wpływ na zdrowie człowieka. Dzieci bardziej niż dorośli są narażone na wystąpienie poważnych skutków zdrowotnych w wyniku kontaktu z pestycydami. UNICEF postanowił przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu.

Organizacja w swoim ostatnim raporcie pt. „Miejsca i przestrzenie: Wpływ środowiska na dobrostan dzieci” przeanalizowała m.in. ryzyko narażenia dzieci na kontakt z pestycydami w krajach bogatych, w tym w Polsce. W rankingu 43. państw UE i OECD, Polska zajęła przedostatnie, 42. miejsce. To znaczy, że najmłodsi w naszym kraju są jednymi z najbardziej narażonych na kontakt z pestycydami, a gorzej jest tylko w Czechach.

Według raportu UNICEF, w krajach bogatych średnio co dwudzieste dziecko mieszka na obszarach o wysokim ryzyku zanieczyszczenia pestycydami. Niestety w Polsce ten odsetek jest dużo wyższy. W naszym kraju niemal co dziesiąte dziecko mieszka na takich obszarach.

Najlepsza sytuacja jest w Danii, Estonii, Finlandii, Islandii, Łotwie, Malcie, Słowacji, Słowenii i Szwecji, gdzie odsetek dzieci narażonych na działanie pestycydów wynosi zero.

Dlaczego pestycydy są tak niebezpieczne dla dzieci?

Na kontakt z pestycydami najbardziej są narażone dzieci mieszkające na obszarach rolniczych. Pestycydy powodują zanieczyszczenie gleby, powietrza i wody, choć to nie jedyny sposób, w jaki te substancje docierają do najmłodszych. Pestycydy mogą się też przedostać do organizmu dziecka przez łożysko i mleko matki.

Przede wszystkim kontakt z pestycydami może powodować szereg poważnych konsekwencji dla życia dzieci. Pestycydy uszkadzają dziecięcy układ nerwowy, sercowo-naczyniowy, moczowo-płciowy, pokarmowy, rozrodczy, hormonalny, krwionośny i odpornościowy. Zanieczyszczenie pestycydami wiąże się również z występowaniem nowotworów, w tym białaczki dziecięcej. Może powodować uszkodzenia skóry i oczu, a także opóźnienia w rozwoju, których konsekwencje będą trwać do końca życia.

Należy podkreślić, że zanieczyszczenie różnymi substancjami chemicznymi w tym także pestycydami jest stale rosnącym problemem i jednym z największych zagrożeń dla zdrowia i rozwoju dzieci na całym świecie.

Od lat 50. XX wieku wyprodukowano ponad 140 000 chemikaliów i pestycydów, z których większość nigdy nie została przebadana pod kątem bezpieczeństwa dzieci ani toksycznego wpływu na rozwijający się mózg. Tymczasem od lat 80. ubiegłego wieku w wielu krajach rozwiniętych coraz częściej diagnozuje się zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) oraz spektrum zaburzeń autystycznych (ASD), co prowadzi do obaw, że jedną z przyczyn tych zaburzeń mogą być niebezpieczne substancje znajdujące się w środowisku, choć nadal brakuje dokładnych badań na ten temat.

Wyniki raportu UNICEF powinny dotrzeć do osób decyzyjnych, a także być płaszczyzną do dyskusji i pogłębionych analiz środowisk eksperckich oraz impulsem do podjęcia niezbędnych działań na rzecz ochrony zdrowia dzieci przed zanieczyszczeniem pestycydami.

Więcej informacji o raporcie UNICEF można znaleźć na stronie: https://unicef.pl/co-robimy/publikacje/wplyw-srodowiska-na-dzieci.

źródło, fot. UNICEF Polska