Rząd wprowadza w Polsce stan epidemiii
Foto: Wojciech Olkuśnik / PAP

Rząd wprowadza w Polsce stan epidemii, 30 tys. złotych za złamanie kwarantanny

– Wprowadzamy dzisiaj stan epidemii, żeby zapobiegać kolejnym rozprzestrzenianiom się koronawirusa. Oznacza to dla społeczeństwa nowe obowiązki – oświadczył premier. – Robimy wszystko, by przygotować Polskę na trudne, nadchodzące tygodnie.

Premier Morawiecki poinformował także o podniesieniu kary za złamanie kwarantanny do 30 tysięcy złotych.  Podkreślił, że przestrzeganie zasad kwarantanny to rzecz fundamentalna. Jak mówił, dzisiaj Chińczycy czy Tajwańczycy mogą wracać do pracy, bo bardzo surowo traktowali reguły kwarantanny. Jak mówił, ceną za złamanie kwarantanny może być czyjeś zdrowie lub życie.

Wprowadzamy mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek przebywa rzeczywiście w domu pod adresem, który zadeklarował. (..) Ta społeczna izolacja nie może oznaczać samotności. Dbamy o to, żeby osoby starsze nie zostały pozostawione same sobie, bez zakupów, bez wyprowadzenia psów. Rzesze młodzieży w całym kraju solidarnie organizują się do pomocy międzypokoleniowej

– podkreślił szef rządu.

Zdecydowano także o przedłużeniu zamknięcia wszystkich placówek oświatowych i szkół wyższych do świąt Wielkanocy.

– Podjęliśmy więc decyzję o wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkiejnocy. To trudna decyzja, ale ważna i potrzebna, żeby nie doszło do bardzo szerokiego rozprzestrzeniania się koronawirusa.

– przekazał na konferencji prasowej szef rządu.

Kalendarz egzaminów ósmoklasisty i matur pozostaje bez zmian-dodał. 92% szkół prowadzi już zdalne nauczanie i na takie nauczanie muszą się przygotować wszystkie szkoły.

Koronawirus: już 12 przypadków w Małopolsce, 367 w całej Polsce

Czy nie robimy za mało testów?

Na konferencji zadano pytanie, kiedy można liczyć na powszechne testy na koronawirusa.

– W momencie, gdy było 212 zakażonych Francja przeprowadzała 17,5 testu na milion mieszkańców. Wielka Brytania w momencie, gdy miała 373 zakażonych przeprowadzała 388 testów na milion mieszkańców. Stany Zjednoczone, gdy miały 350 zakażonych przeprowadzały 10 testów na milion mieszkańców.

– wyliczał minister zdrowia.

– My w Polsce mamy dane na 387 przypadków zakażonych – przeprowadzaliśmy 344 testy na milion mieszkańców. Widzicie państwo, że naprawdę ilość testów na etap, na którym jesteśmy, jest stosunkowo dobra w porównaniu z innymi krajami. Oczywiście tych testów przybywa i będzie ich przybywało.

– zaznaczył minister Szumowski