List Kustosza Sanktuarium do Czcicieli św. ojca Stanisława Papczyńskiego oraz Przyjaciół Sanktuarium na Mariankach

Kochani Czciciele Ojca Stanisława i Przyjaciele Sanktuarium!

Zwykle to my, stając z wiarą do modlitwy, kierujemy za wstawiennictwem św. ojca Stanisława wiele próśb. Dzisiaj to święty Stanisław kieruje do każdego z nas szczególny apel. Kiedy zbliża się listopad, miesiąc poświęcony modlitwie za zmarłych, czuję się przynaglony przez świętego ojca Stanisława, aby przekazać Wam wielkie błaganie o ratunek, o jaki proszą nasi zmarli cierpiący w czyśćcu. To właśnie ojciec Stanisław Papczyński otrzymał od Boga tę niezwykłą misję w Kościele, aby nieustannie przypominać o wielkim cierpieniu zmarłych poddanych oczyszczeniu w drodze do Nieba i o tym, że to właśnie my żyjący na tej Ziemi możemy przyjść im z konkretną pomocą. Proszę przeczytajcie ten list z uwagą, gdyż zawiera on tak ważną prośbę świętego ojca Stanisława, której wypełnienia nie możemy zlekceważyć.

Zmarli błagają nas o pomoc, bo sami nie mogą sobie pomóc

Misja szerzenia modlitwy za zmarłych przez świętego ojca Stanisława rozpoczęła się w 1675 r., kiedy to był On kapelanem wojsk Rzeczpospolitej walczących przeciw Turkom pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego. Wtedy ojcu Stanisławowi ukazywało się na polach bitew wiele dusz poległych żołnierzy, którzy prosili go o ratunek, gdyż bardzo cierpieli w czyśćcu. Święty Stanisław odprawiał za nich Msze święte, modlił się za nich i innych o tę modlitwę prosił. Potem uwolnieni z czyśćca przychodzili do niego, aby ukazać mu chwałę nieba, którą osiągnęli dzięki Jego modlitwom na ziemi. Zaraz po powrocie z wojny, w 1676 roku, ojciec Stanisław został zabrany w czasie ekstazy do czyśćca, gdzie doświadczył męczarni dusz czyśćcowych. Kiedy „wrócił” na ziemię, szybko udał się do współbraci i głośno wołał:

„Błagam was, módlcie się za zmarłych, bo straszne cierpią męczarnie!”.

Potem zamknął się na kilka dni w celi i nic nie jedząc ani nie pijąc, modlił się za zmarłych cierpiących w czyśćcu. W tym samym roku, ciężko chory, udał się do sanktuarium Matki Bożej w Studziannie, aby prosić o uzdrowienie. Wtedy, również w ekstazie, został przeniesiony do czyśćca. Po zakończeniu wizji został uzdrowiony i wygłosił do wiernych długie kazanie o potrzebie wspierania zmarłych, opisując ich straszliwe męki. Potem nakazał współbraciom codziennie odmawiać brewiarz, różaniec i inne modlitwy za zmarłych oraz ofiarować za nich wszelkie zasługi, prace, posty, umartwienia i inne dzieła pobożne, aby zostali uwolnieni od nieznośnych cierpień. Zaś wszystkich wiernych, którzy do niego przychodzili z prośbą o pomoc i uzdrowienie błagał, aby modlili się za zmarłych, bo jest to „dzieło wielkiego miłosierdzia i szlachetnej miłości”. Mawiał, że uwolnieni przez nas zmarli z czyśćca, będą nam, pozostającym na ziemi, pomagali w całym naszym życiu.

Jak możemy zmarłych uwolnić z czyśćca i zaprowadzić do nieba?

Zamawianie Mszy świętych. Uprzywilejowaną modlitwą za zmarłych pozostających w czyśćcu jest Msza święta. Papież Paweł VI napisał: „Święta Matka Kościół, wyrażając jak największą troskę o zmarłych (…) postanawia, że tymże zmarłym przychodzi się z pomocą w sposób najdoskonalszy przez każdą ofiarę Mszy świętej”. W sprawowaniu nabożeństw i w modlitwach prywatnych to wierny zwraca się do Boga. Natomiast w Mszy świętej sam Jezus Chrystus wstawia się do swojego Ojca. Praktycznym wymiarem pomocy zmarłym jest zamawianie Mszy świętej za zmarłych. Wielu mistyków i świętych, którzy otrzymali łaskę obcowania z duszami czyśćcowymi, mówi o wielkiej radości zmarłych z czyścica po każdej Mszy świętej odprawianej za nich.
Modlitwy i odpusty. Skuteczną pomocą dla dusz czyśćcowych są ofiarowane za nich umartwienia, wyrzeczenia i modlitwy. Wierni szczególnym szacunkiem darzą tzw. wypominki, modlitwę różańcową, nabożeństwo Drogi Krzyżowej oraz specjalne modlitwy za zmarłych. Szczególną wartość ma także praktyka odpustów za zmarłych. Święty Jan Maria Vianney powiedział: „Gdybyśmy chcieli, to byśmy prędko czyściec pustym uczynili, ofiarując za biedne dusze czyśćcowe wszystkie odpusty, jakie pozyskać możemy. Bardzo winnymi jesteśmy, bardzo nieczułymi, gdy tak łatwymi środkami mogąc uwolnić zmarłych, nie czynimy tego, ale pozwalamy, aby się paliły w strasznych płomieniach czyśćcowych!”.
Jałmużna. Ofiary pieniężne na dzieła miłosierdzia są bardzo pochwalane w Piśmie Świętym. (2 Mch 12,43-45). W Księdze Tobiasza czytamy: „Przez wszystkie dni twojego życia spełniaj uczynki miłosierne i nie chodź drogami nieprawości. Wszystkim, którzy postępują sprawiedliwie, dawaj jałmużnę z majętności swojej i niech oko twoje nie będzie skąpe w czynieniu jałmużny!(…) Jak ci tylko starczy, według twojej zasobności dawaj z niej jałmużnę! Będziesz miał mało, dawaj mniej, ale nie wzbraniaj się dawać jałmużny nawet z niewielkiej własności! Tak zaskarbisz sobie dobra na dzień potrzebny, ponieważ jałmużna wybawia od śmierci i nie pozwala wejść do ciemności” (4,5-11). Ofiary mogą być składane m. in. przy zamawianiu Mszy świętych z przeznaczeniem dla biednych oraz na dzieła misyjne Kościoła.

Nasza pomoc dla zmarłych (50 Mszy świętych)

Wypełniając prośbę świętego ojca Stanisława, w Sanktuarium na Mariankach w każdy poniedziałek przez cały rok odprawiamy Mszę świętą za zmarłych (godz. 19:00) poprzedzoną specjalną modlitwą za zmarłych zwaną Nieszporami (godz. 18:30). Podczas Nieszporów czytane są imiona zgłoszonych zmarłych (wypominki). Bardzo pragnę, aby do tej specjalnej Mszy świętej w Sanktuarium mogli zgłosić imiona swoich zmarłych nie tylko mieszkańcy Marianek, ale wszyscy czciciele świętego ojca Stanisława Papczyńskiego. Jesteśmy przecież jedną rodziną. Dlatego piszę ten list, do którego załączam kopertę zwrotną wraz z formularzem, na którym możecie wypisać imiona waszych zmarłych. Przekazana z tej okazji jałmużna będzie przeznaczona na utrzymanie i rozwój Sanktuarium oraz dla ubogich. Za zgłoszonych przez Was zmarłych zostanie odprawionych 50 Mszy świętych przez cały rok, rozpoczynając od 2 listopada 2019 roku. Imiona zmarłych można też zgłaszać w specjalnym formularzu poprzez stronę internetową: www.papczynski.pl
W pierwszej kolejności należy pamiętać o zmarłych rodzicach, współmałżonkach, dzieciach, rodzeństwie, krewnych, przyjaciołach, współpracownikach i dobroczyńcach, a następnie o wszystkich zmarłych przebywających w czyśćcu.

Zgłoś swoich zmarłych do wypominków i 50 Mszy świętych >>

Zakończenie

Na zakończenie przytoczę wymowne słowa bł. Katarzyny Emmerich:

„To smutne, jak mało teraz pomaga się duszom w czyśćcu cierpiącym. Ich położenie jest przecież niezwykle ciężkie, bo same już w niczym nie mogą sobie pomóc. A kiedy ktoś się za nie modli, podejmuje ofiarę w ich intencjii daje jałmużnę, to natychmiast im pomaga. Są wtedy tak radosne i szczęśliwe, jak omdlewający z pragnienia, któremu poda się chłodny napój”.

Już teraz dziękuję Wam za włączenie się w to wielkie dzieło modlitwy za zmarłych w naszym Sanktuarium oraz za pomoc materialną przekazaną na potrzeby Sanktuarium i ubogich. Ściskam Wasze dłonie i życzę czułej opieki świętego ojca Stanisława oraz opieki tych zmarłych, którzy dzięki waszej modlitwie osiągnęli chwałę nieba. Do zobaczenia na Mariankach. Niech Was Bóg obficie błogosławi.

Ks. Jan Mikolaj Rokosz MIC
kustosz Sanktuarium wraz ze wspólnotą marianów
Góra Kalwaria-Marianki, październik/listopad 2019