Duży sukces filmu „Nieplanowane”

Od premiery w Polsce (1 listopada) do 11 listopada film „Nieplanowane” obejrzało ponad 172 tys. osób. 

Podczas premierowego weekendu, film przyciągnął kilkadziesiąt tysięcy osób i był najchętniej wybierany przez widzów. To dość spory sukces biorąc pod uwagę fakt, iż film był promowany głównie przez nieliczne media niezależne w Internecie, a media głównego nurtu nie promowały go, tylko raczej atakowały za pokazywanie prawdy o aborcji.

Ataki środowisk lewicowych, feministycznych i proaborcyjnych, oraz zapowiadany przez nie bojkot, nie tylko nie zniechęciły publiczności, ale wręcz zmobilizowały do kupienia biletu i pójścia do kina.

To właśnie ci, którzy film widzieli, robią mu najlepszą reklamę mówiąc rodzinie, znajomym, współpracownikom, dlaczego warto go oglądnąć. Ważną rolę odgrywają też osoby znane, które w mediach społecznościowych dzielą się swoimi przemyśleniami po seansie.

— zauważa Andrzej Sobczyk, prezes Stowarzyszenia Rafael i przedstawiciel Rafael Film, dystrybutora filmu „Nieplanowane” w Polsce.

Historia Abby Johnson

Film opowiada historię Abby Johnson, która jedyne, czego pragnęła, to pomagać kobietom. Z tym nastawieniem już podczas studiów została wolontariuszką, a potem pracownicą jednej z klinik aborcyjnych potężnej organizacji Planned Parenthood. Głęboko wierząc w prawo kobiet do wyboru, szybko awansowała, by ostatecznie zostać jedną z najmłodszych w kraju dyrektorek korporacyjnego giganta wykonującego seryjne aborcje. Tak było do czasu, aż zobaczyła coś, co zmieniło jej życie na zawsze…

Po opuszczeniu Planned Parenthood Abby Johnson założyła organizację „And there were none” („I nie było już nikogo”), której misją jest wspieranie byłych pracownikom klinik należących do przemysłu aborcyjnego. Jak dotąd udało się jej pomóc ponad 500 osobom. Po premierze filmu, z pracy w placówkach Planned Parenthood zrezygnowało blisko 100 osób.