Dwie tony mięsa z padłych krów w zakładzie na terenie powiatu nowosądeckiego

Reporterzy Superwizjera TVN doszli do szokujących odkryć. Dwie tony mięsa z chorych i padłych krów znaleziono w jednym z zakładów przetwórstwa mięsa w powiecie nowosądeckim. Jak podaje TVN24 – w firmie trwa kontrola, a weterynarze próbują znaleźć kolejne partie mięsa, zanim znajdą się one na półkach sklepowych.

Z ustaleń służb weterynaryjnych wynika, że produkty wytworzone z podejrzanych partii mięsa trafiły już do sklepów w całym województwie małopolskim. Dziennikarze TVN24 nieoficjalnie dowiedzieli się, że wytwarzano z niego m.in. kiełbasy.

Partię mięsa odkryto w zakładzie przetwórstwa mięsa w powiecie nowosądeckim. Ale wiadomo już, że stamtąd podejrzane produkty rozjechały się po całym województwie. – Próbujemy wycofać całe to mięso z rynku. Na podstawie faktur ustalamy do jakich podmiotów zostało przekazane i idziemy jak po sznurku do kolejnych podmiotów, które je kupiły. W przypadku namierzenia produktów zawierających podejrzane mięso, wydajemy decyzję o zatrzymaniu ich dystrybucji.

– informuje Grzegorz Kawiecki, zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

Zagrożenie dla życia i zdrowia

Część mięsa została już niestety rozdystrybuowana po sklepach mięsnych w województwie.  Według ekspertów spożywanie mięsa z tzw. „leżaków”, może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia. Konsumenci mogą być narażeni między innymi na ciężkie zatrucia pokarmowe, zakażenie pozajelitowe, zapalenie opon mózgowych, stawów, szpiku oraz kości, wrzodziejące zapalenie jelita, a także sepsę o ciężkim przebiegu.

Materiał video – TUTAJ.

Źródło: tvn24.pl