- Aktualności, Ważne
- Ostatnia modyfikacja:8 września 2020, 08:17
Mieszkańcy Rogów nie chcą stracić dorobku całego życia. Piszą protesty przeciwko budowie zbiorników retencyjnych.
Rozpoczęły się konsultacje społeczne dot. projektu budowy zbiorników retencyjnych na potoku Słomka. W zależności od wariantu projektu, nawet kilkudziesięciu mieszkańców miejscowości Rogi może zostać przesiedlonych. Projekt ma być realizowany przez Państwowe Gospodarstwo Wodne – Wody Polskie.
Inwestor projektu udostępnił zainteresowanym osobom i instytucjom opracowanie pn. „Zbiornik retencyjno-przeciwpowodziowy na potoku Słomka – Etap I – Koncepcja”. Wody Polskie informują również, że w związku z zagrożeniem epidemicznym w Polsce konsultacje nie odbędą się w formie spotkania, tylko zostaną przeprowadzone w formie elektronicznej.
Budowa zbiornika retencyjnego zdaniem Państwowego Gospodarstwa Wodnego – Wody Polskie ma zabezpieczyć mieszkańców przed powodziami. Jednak mieszkańcy uważają, że potok nie jest na tyle niebezpieczny, by musiała tu powstawać specjalna tama i zbiornik. Co więcej mieszkańcy informują, że jak się okazuje, budowa zbiornika w Rogach jest tylko jednym z elementów kaskady zbiorników i niewykluczone, że problem wysiedleń będzie także dotyczył mieszkańców pobliskich miejscowości.
Nie jest to punkt strategiczny i nie wnosi zbyt wiele – projekt lokalizuje się na potoku Słomka, który nie stwarza zagrożenia dla naszej miejscowości, ani dla miejscowości sąsiadujących. Sam autor projektu trafnie opisuje to słowami : „Planowane działania na potoku Słomki nie wpływają na stosunki wodne w zlewni Dunajca”. Z projektu wypływają wnioski, iż wiąże się to działanie z potrzebą budowy kolejnych zbiorników , o podjęciu „podobnych inwestycji”. Te „inwestycje” pociągną za sobą kolejne wysiedlenia i nieodwracalną ingerencję w ukształtowanie terenu.
– czytamy w proteście jednego z mieszkańców Rogów.
Jak twierdzą mieszkańcy, tereny które są brane pod uwagę przy wszystkich koncepcjach to nie tylko nieruchomości, ale także pola uprawne, a co więcej dla wielu mieszkańców to jedyne źródło dochodu, to ziemie uprawiane od pokoleń oraz jedyna sposobność funkcjonowania.
Jedna z koncepcji zakłada budowę wałów wokół zabudowań, tak odnosi się do sprawy jeden z mieszkańców:
Budowa wałów ziemnych nie tylko znacznie wpływa na zmianę krajobrazu za oknem, ale przede wszystkich na bezpieczeństwo domowników, którzy będą się pod nim mieszkać. Jaka jest gwarancja wytrzymałości tych wałów, kto poniesie odpowiedzialność nie tylko za nieruchomość, ale przede wszystkich za życie tych ludzi. Tu odwołuję się m. in. do katastrofy na Witce lub przelaniem zbiornika Kańczuga. Dom to duża inwestycja, potężny nakład pracy i wkład finansowego. Kiedy wybieramy działki do tak potężnej inwestycji, nie chcemy mieszkać pod wałami.
Uczestnicy konsultacji boją się również o działania po zakończeniu inwestycji. Skąd będą czerpane fundusze na utrzymanie obiektu w odpowiednim stanie. Informują o podobnych inwestycjach, które zostały zaniedbane i okazały się fiaskiem – np. w pobliskiej miejscowości w Brzeznej.
Mieszkańcy proszą także o przeprowadzenie bezpośrednich konsultacji społecznych:
Jesteśmy teraz w żółtej strefie i takie spotkanie można przeprowadzić. Chcemy porozmawiać z inicjatorem, z osobą, która odpowiada za to przedsięwzięcie. Proszę o rzetelne wytłumaczenie, dlaczego ta inwestycja ma być przeprowadzona właśnie na naszych ziemiach – jest tyle innych miejscowości, które dużo bardziej potrzebowaliby takich zbiorników, miejscowości, które są regularnie zalewane. Wiem, że na terenie całej Polski zostało wybranych kilkadziesiąt obszarów do podobnych inwestycji, ale dlaczego potok Słomka został też wytypowany?
Poniżej opinia kolejnego mieszkańca miejscowości Rogi:
Mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni tą całą sytuacją, ponieważ zagraża ona naszemu spokojowi, naszemu bytowi. Na pewno niektórych pozbawi środków do życia. Korzyści z tej inwestycji są wątpliwe, nawet w koncepcji projektu możemy przeczytać, że wpływ na zagrożenie przeciwpowodziowe, czy obniżenie skutków suszy jest minimalne. (…) Żeby to był efekt, to musi być sieć takich zbiorników na różnych potokach i rzeczkach, dopływach Dunajca. Do tej pory zagrożenie powodziowe u nas nie wystąpiło, nawet w 97 roku, gdy była duża powódź.
Co na to Urząd Gminy Podegrodzie?
O zajęcie stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy także władze gminy Podegrodzie.
Dalszy ciąg artykułu na kolejnej stronie.
Następna strona »